czwartek, 11 września 2014

#Powtórka 9

Wczorajsze mecze pokazały, że żarty się już skończyły, a zaczęła prawdziwa siatkówka. Drużyny wytoczyły ciężkie działa i starły się ze sobą. Wierzcie mi, leciały iskry!

Wszystkie szesnaście zespołów zagrało wczoraj bardzo dobrze. Ja jednak skupię się na spotkaniu, które mnie najbardziej interesowało. 
Po wczorajszym meczu zmieniła się pozycja lidera w grupie E. Francja wyprzedziła Polskę w tabeli. Stało się tak, ponieważ nasza drużyna narodowa nie zdołała ukraść nawet punkcika Stanom Zjednoczonym. Wynik meczu 3:1 dla USA. Ja jednak nie jestem zła, bo to było naprawdę dobre starcie! 
To co działało na naszą niekorzyść to brak szczęścia i bardzo dobra dyspozycja Amerykanów. Pozwoliłam sobie porównać dwóch najlepiej punktujących zawodników wieczornego spotkania: 

Wlazły
Sander
 
16
19
wygrana
atak
29
34
strata
1
3
wygrana
blok
11
8
strata
0
1
wygrana
zagrywka
16
18
strata
17
23
zdobyte punkty
56
60
próby
23
27
skuteczność w meczu [%]
źródło

Skuteczność w meczu tych dwóch panów przemawia na stronę Sandersa. Wynik, bo aż 4 procent, to dużo na takich zawodach. Tak samo wygląda sytuacja w bloku i zagrywce. Plus dla naszych to atak. Wlazły miał w tym elemencie dużo większą skuteczność, niestety przy zdobyciu mniejszej ilości punktów i przy wykonaniu mniejszej ilości prób. Jak natomiast wyglądała sytuacja w całym meczu: 

Źródło
Co mnie najbardziej zdziwiło... Oglądając wczorajsze spotkanie byłam niemalże pewna, że Polacy narobią dużo więcej błędów niż Amerykanie. Jak dobrze jest się czasem mylić. 
Rzuciła mi się w oczy słaba obrona. Przy niej nie mogliśmy wyprowadzić porządnego ataku po przejęciu piłki z pola przeciwnika, a szkoda. 

Wczorajszy mecz był wyrównany, nie można powiedzieć, że był porażką. USA zawiesiło poprzeczkę wysoko, a my staraliśmy się jej dosięgnąć. Udało nam się na chwilę, w trzecim secie. Były oczywiście emocje i zapał do gry. Bardzo fajnie z rezerwowych zaprezentował się dla mnie Kubiak i Możdżonek. 

Nie tylko Polacy i Amerykanie, ale wszystkie zespoły pokazały wczoraj na co je stać. Byli oczywiście wygrani i przegrani, ale była wreszcie siatkówka z prawdziwego zdarzenia! Mecze, na które czekałam od początku Mistrzostw wreszcie są rozgrywane! Wielka szesnastka pokazała pazurki, a ja czekam na więcej! 

Na osłodę po wczorajszym polecam coś o kibicach: Siatkarski świat zachwyca się polskimi kibicami

Dziś jest nowy dzień i będą nowe wygrane, tak więc trzymajcie kciuki za naszych! 

pzdr

1 komentarz:

  1. Liczymy na zwycięstwo Polski podczas tych mistrzostw :D Nie należy się załamywać po porażce z USA ;)


    Tak z innej beczki zapraszam na mój blog o innej tematyce niż sportowej, ale zachęcam do zajrzenia - Mój blog :)

    OdpowiedzUsuń