poniedziałek, 1 września 2014

#1 Powtórka

Za nami pierwsze dni zmagań na siatkarskich Mistrzostwach Świata. W trzech miastach łącznie rozegrano 6 spotkań, 21 setów i zdobyto 922 punkty. 

Podsumowanie z soboty i niedzieli będzie szybkie. 


Wyniki większości spotkań były z góry do przewidzenia. Rozegrane zostały jednak dwa mecze, których rezultat osobiście mnie zaskoczył. Mam na myśli mecz Polska-Serbia oraz Włochy-Iran. 

  • POL-SRB (3:0)
    Nie spodziewałam się, że siatkarze z Serbii przyciśnięci do muru przez naszych reprezentantów odpuszczą w trzecim secie walkę. Nie jestem pewna czy Polska zawdzięcza wygraną dobremu przygotowaniu czy wsparciu psychicznemu ze strony kibiców? 
  • ITA-IRN (1:3)
    Mecz na bardzo dobrym poziomie. Obie drużyny pokazały, że przyjechały walczyć o medal. Pomimo świetnej gry Włochom zabrakło wiary we własne możliwości i stąd ich przegrana w tym meczu, a szkoda.

Ogólnie mecze dobre, czuję jednak niedosyt. Spowodowane jest to pewnie tym, że większość ze spotkań kończyła się wynikiem 3:0 dla którejś z drużyn. Mam nadzieję, że w kolejnych dniach będzie tak jak na meczu Belgia-USA. Czerwone Smoki się nie poddały, a Amerykanie się przed nimi nie ugięli. Drużyna europejska mnie zaskoczyła, może faktycznie jest czarnym koniem tych zawodów? 

Jest jedna rzecz, która zdobyła moje zainteresowanie. Uważam, że to jest niedopuszczalne żeby na zawodach tej rangi na hali nie działała klimatyzacja. Wrocław, radzę to naprawić, bo będzie wstyd. 

Dziś mecze grupy B i C. Będę kibicować Rosji (chociaż nie pałam sympatią do niejakiego Spiridonova). A Wy jakie macie typy? 

pzdr

2 komentarze:

  1. Liczyłam na wygraną Polaków, ale nie spodziewałam się, że cały mecz wygramy tak pewnie w 3 setach, a Serbowie niemal nie podejmą walki. Chyba przytłoczyła ich ta atmosfera, która Polakom dodała wiatru w żagle.
    Iran mnie zaskakuje. Bardzo kibicuję Włochom i nie byłam zadowolona z tego, co działo się na boisku.
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja za Włochami nie przepadam niestety, więc ich przegrana mnie ucieszyła. Z grupy D kibicuję Francuzom chociaż nie mają zbyt dużych szans.
    Serbowie się zamknęli w sobie w sobotę, nie dali udźwignąć na barkach takiego dopingu. Tak jak Ty byłam zdziwiona wynikiem 3:0. Obstawiałam 3:2 po ciężkiej walce, a tu taki prezent.

    OdpowiedzUsuń