sobota, 10 sierpnia 2013

"Siatkówka jest siatkówką, dzisiaj jest dzisiaj, a co będzie jutro to nie wiadomo."


Od paru dni tak siedzę, przeglądam wywiady i wszelkie siatkarskie doniesienia, i czasem nie wiem co mam o tym wszystkim myśleć. Czy Wy też tak macie? Trafiacie na jakiś artykuł i ręce aż wam opadają jak go czytacie. Chodzi mi tu o informacji, że Bartosz Kurek był chory na chorobę, której się nie leczy. Tak! Właśnie o tym chciałam się dowiedzieć! Dzięki wielkie, teraz mogę spać spokojnie. O tym trzeba napisać, bo jest to zdecydowanie najważniejsze! Chyba powinnam do tego przywyknąć, jednak uważam, że takie tematy można pominąć. A może Was to interesuje? Przechodzę już jednak do sedna. Chciałabym poruszyć temat obu naszych reprezentacji.  

W zeszłym tygodniu dziewczyny rozpoczęły swój udział w tegorocznym Grand Prix. Pierwsze trzy spotkania nie przyniosły im zwycięstwa. Jednak pokazały one, że są walecznym zespołem i wiedza jak grać. Udowodniły to we wczorajszym meczu narzucając swoją grę drużynie z Kazachstanu i tym samym pokonując ją 3:0.  Dzisiaj zmierzą się z zespołem z Niemiec. Mam nadzieję, że im się powiedzie i przesuną się w górę tabeli. Jednak chodzi mi o to, że wokół nich nie ma takiego szumu jak w przypadku mężczyzn. Nie wiem czemu nie ma takiej presji narzuconej na tę damską drużynę. A może to i lepiej dla nich? W porównaniu do zeszłego sezonu skład kadry bardzo się nie zmienił, więc pewnie też nikogo on tak bardzo nie dziwi. Z resztą przeciętny Polak nie jest w stanie wymienić nawet podstawowej szóstki naszych dziewczyn. Wracając jednak do tematu, czy Alojzy Świderek i Jerzy Matlak przypadkiem nie odmładzali pomału naszego składu przy okazji pozwalając obecnym zawodniczkom zgrać się na tyle żeby mogły one stworzyć mocne fundamenty pod ten obecny zespół? Zastanawiam się który zespół, siatkarzy czy siatkarek, lepiej wyjdzie na powołaniach? Andrea wnosi do składu tych samych zawodników i dodatkowo paru nowych, których nieczęsto widzimy na boisku. Ciekawi mnie, który trener okaże się lepszym w ostateczny rozrachunku? Czy po ME pożegnamy się z obydwoma? W ogóle zauważyliście też, że jak Polski przegrały trzy pierwsze mecze to nie było na nie takiej nagonki jak na siatkarzy. W sumie to mogę to w pewien sposób zrozumieć, męska reprezentacja rozpieściła nas w ostatnich latach swoimi wynikami i to od nich oczekujemy więcej. Mam nadzieję, że to więcej osiągną zarówno Polacy jak i Polski. Trzymajmy kciuki  za nasze reprezentacje! 

piątek, 2 sierpnia 2013

Trochę co nieco


W ostatnim czasie zaniedbałam wpisy na blogu za co bardzo Was przepraszam. Moja głowa zajęta była meczem Lechii Gdańsk z FC Barceloną. Nie dlatego, że uwielbiam którąś z tych drużyn, czy jestem fanką piłki nożnej. Nic z tych rzeczy ;) W tym poście napiszę coś o sobie i o tym co robię w wolnym czasie. Mam nadzieję, że Wam się spodoba. Enjoy! :)